Polski samochód elektryczny powstanie w… Niemczech?
Zgodnie z zapowiedziami rządu już wkrótce po polskich drogach będzie jeździć milion samochodów elektrycznych.
Opóźnienia
Niestety statystyki nie potwierdzają tych optymistycznych założeń, a szanse na ich realizację dodatkowo maleją w związku z kolejnymi opóźnieniami przy opracowywaniu polskiego samochodu elektrycznego, który zgodnie z pierwotnymi założeniami miał odgrywać fundamentalną rolę w „elektryfikacji” krajowych dróg oraz stać się prawdziwym hitem eksportowym, mającym pozwolić na powrót polskiego przemysłu motoryzacyjnego w wielkim stylu. Niestety wiele wskazuje na to, że to nie jedyne problemy ambitnego projektu.
Nie nasz projekt
Nie dość, że nie udało się zgodnie z pierwotnymi planami rozpocząć produkcji małoseryjnej pod koniec bieżącego roku to jeszcze kilka miesięcy temu spółka odpowiedzialna za jego powstanie zaskoczyła wszystkich informacją o tym, że polski samochód elektryczny… zaprojektują Niemcy. Niektóre źródła wskazują na możliwość powierzenia zachodnim sąsiadom również budowy fabryki oraz stworzenie pozostałej infrastruktury niezbędnej do wytwarzania i sprzedaży nowych aut, sprowadzając udział Polaków do montowania produktu z gotowych podzespołów. Jeżeli powyższe informacje się potwierdzą, należałoby zadać pytanie o sens całego przedsięwzięcia w obecnej formie.