Moje własne M – kupno mieszkań w budowie
W życiu dorosłego człowieka przychodzi taki moment, kiedy zaczyna zastanawiać się nad własnym lokum. Nad opuszczeniem domu rodzinnego lub też porzuceniem wynajmowanych pokoi czy mieszkań i uwiciem gniazdka, czyli tzw. pójściem na swoje. Bardzo rozsądnie! To oznaka poważnego myślenia o życiu, chęci bycia zaradnym i samodzielnym. Dla takich jednostek rynek nieruchomości zaoferuje bardzo wiele. Różne dzielnice miast, typy budownictwa, wiek budynków itp.
Od kogo najlepiej kupić mieszkanie?
Mieszkanie możemy kupić bezpośrednio lub dzięki pośrednikom takim jak agencje czy agenci nieruchomości działający jako wolni strzelcy. Należy jednak na początku zadać sobie pytanie – kupujemy mieszkanie świeżutkie, które nie gościło jeszcze żadnych lokatorów, a my będziemy pierwszymi, czy używane, w którym ktoś już mieszkał? No cóż… Pójdźmy tropem – nowe życie, nowe lokum! Rynek pierwotny daje możliwość nabycia mieszkania, które istnieje tylko na papierze, w planach i dopiero jest w budowie, albo też gotowego, które czeka tylko na wykończenie i wprowadzenie się. Przeanalizujmy oba warianty.
Kupno mieszkań w budowie ma to do siebie, ze nie zobaczymy fizycznej bryły budynku, ścian i pomieszczeń, a wyobrażenie o nich i foldery, plany, jak mają wyglądać. Dużym plusem jest jednak fakt, że wybieramy spośród największej dostępnej puli. Coraz częściej bowiem mieszkania sprzedają się już jako tzw. „dziura w ziemi”. Jeśli więc liczymy na to, że zostanie jakiś łakomy kąsek i nasze wymarzone M, możemy się grubo przeliczyć. W miarę postępowania budowy lokali będzie coraz mniej. Jeśli liczymy na zakup w dobrej cenie i chcemy iść w tym kierunku, poczekajmy. Ostatnie mieszkania bardzo często będziemy mogli kupić za okazyjną kwotę.
Plusy zakupu mieszkania w budowie
Jeszcze jednym plusem nabycia mieszkania w budowie jest możliwość omawiania z deweloperem zmian architektonicznych w obrębie ścianek działowych jakie staną wewnątrz lokalu. Do pewnego stopnia nabywca ma możliwość ingerencji w tego typu wykończenie. Podobna kwestie może być również z rozmieszczeniem gniazd i włączników elektrycznych. Dzięki temu w późniejszym czasie nie będziemy narażać się na kucie ścian i przenoszenie w miejsca, gdzie nam wygodniej i praktyczniej.
Wszystko jest kwestią umowy jaką podpiszemy z deweloperem. Pamiętajmy też żeby sprawdzić wykonawcę przed składaniem jakichkolwiek podpisów. Faktem jest, że nie ma co bać się kupowania mieszkań w budowie. Jest to coś całkiem normalnego na rynku nieruchomości. I pozostanie nam tylko oczekiwać czasu zakończenia budowy i przekazania kluczy do własnego M!